Jak powiedział John F. Kennedy: „Przywództwo i uczenie się są sobie niezbędne”. Nie wystarczy więc urodzić się w rodzinie przedsiębiorców, by wiedzieć, jak poprowadzić przekazaną przez rodziców firmę. Aby móc odważnie wyznaczać strategię po zakończeniu procesu sukcesji, ciesząc się przy tym akceptacją oraz zaufaniem zespołów budujących przedsiębiorstwo, trzeba wcześniej zdobyć umiejętności niezbędne każdemu liderowi.
Kim jest lider w firmie rodzinnej?
Dobry przywódca firmy rodzinnej to osoba, która potrafi podejmować decyzje, biorąc pod uwagę ich wielowymiarowość, działając przy tym w zgodzie z tradycjami wypracowanymi przez firmę. To ktoś od kogo bije spójność wewnętrzna oraz wiara w wartości, które prezentuje firma. To także odwaga, dzięki której może otwarcie mówić o swoich pomysłach, nawet jeśli nie zawsze są zgodne ze stylem kierowania nestora. To również umiejętność pogodzenia w sobie pokory, pozwalającej uczyć się od starszych pokoleń z pewnością siebie, która da siłę, aby przekonać innych do nowych wizji oraz strategii. Proces rozwijania takich kompetencji powinien zapoczątkować nestor. Już od najmłodszych lat wychowując dziecko w duchu przedsiębiorczości oraz pokazując na swoim przykładzie, na czym polega odpowiedzialne przywództwo oraz co kryje się w praktyce za słowem lider.
Wizerunek lidera wyzwaniem dla spadkobiercy
Budując wizerunek przywódcy w firmie rodzinnej, przyszli sukcesorzy mają szczególnie utrudnione zadanie. Pracownicy, którzy pamiętają następców rodziców z czasów, kiedy jeszcze jako małe dzieci odwiedzali przedsiębiorstwo, mogą mieć trudność z zaakceptowaniem nowych zarządzających. Jeśli syn czy córka nie przygotują się odpowiednio do swojej roli, będą mieli problem z przekonaniem innych, że ich pozycja wynika nie tylko z faktu bycia dzieckiem dotychczasowego prezesa, ale uzasadniona jest posiadaniem odpowiednich kompetencji. Kluczowe jest zatem to, aby następca przed przejęciem firmy wykształcił w sobie cechy przywódcze, które w naturalny sposób pozwolą mu pokierować przedsiębiorstwem.
Droga od sukcesora do lidera
Pierwszym krokiem do zdobycia umiejętności przywódczych jest na pewno branie przykładu z rodziców. Sama obserwacja to jednak tylko początek drogi do umiejętnego przewodzenia. Prawdziwa nauka zaczyna się dopiero wraz z nabywaniem doświadczenia. Nie ma jednej określonej instrukcji, która pozwoliłaby odpowiedzieć na pytanie, czy lepiej zdobywać je od początku w firmie rodzinnej, czy też spróbować swoich sił u konkurencji. Pierwsze rozwiązanie daje większe szanse na zbudowanie bliższych relacji z pracownikami, a także na stałe udowadnianie im, jak ciężko pracuje się na pozycję przyszłego lidera. Drugie natomiast pozwala spojrzeć na zagadnienie przywództwa z innej perspektywy, ucząc się od ekspertów z branży, których być może brakuje w firmie rodzinnej. Nabycie takich umiejętności na zewnątrz wnosi nową, dodatkową wartość do przedsiębiorstwa, a wcześniej zajmowane stanowiska pozwalają pracownikom spojrzeć na sukcesora nie tylko jako na dziecko, które dostało firmę w spadku, ale jako na kogoś, kto zapracował na swoją pozycję w branży.
Autro: Aleksandra Gontarz