Strona domowa / Akademia Sukcesora / Akademia Sukcesora – poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych?

Akademia Sukcesora – poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych?

Poligon doświadczalny, który pod okiem ekspertów można bezpiecznie przejść i dzięki któremu można przygotować się do przejęcia firmy rodzinnej – tak swój udział w Akademii Sukcesora, czyli managerskim programie skierowanym do sukcesorów firm rodzinnych, wspomina Mateusz Kaszuba, wiceprezes firmy Jamalex. Czy rzeczywiście firmy rodzinne potrzebują specjalnych programów szkoleniowych?

Akademia Sukcesora - poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych?

Prowadzenie, a następnie przekazanie i przejęcie firmy rodzinnej w Polsce to nie lada wyzwanie. Jednak każda z firm rodzinnych – a jest ich w Polsce, zgodnie z badaniami Instytutu Biznesu Rodzinnego i GUS, i w zależności od przyjętej definicji, od 828 tys. (firmy, które same definiują siebie jako rodzinne), aż do 2,2 mln (własność większościowa w rękach konkretnej rodziny) – będzie musiała się z tym wyzwaniem zmierzyć. Wraz z naturalną zmianą pokoleniową, wynikającą z faktu, że znakomita większość firm rodzinnych została utworzona po 1989 roku, stopniowo zwiększa się liczba przedsiębiorstw rodzinnych, które już przeszły z rąk założycieli we władanie przedstawicieli młodszego pokolenia lub są w trakcie tego procesu.

 

Firmy rodzinne w Polsce w liczbach

Przyjmując szerszą perspektywę – firmy rodzinne w Polsce stanowią aż 36% ogólnej liczby przedsiębiorstw. Szacuje się, że to właśnie przedsiębiorstwa rodzinne wytwarzają około 18% polskiego PKB. Firmy rodzinne to często najwięksi pracodawcy w regionach – tacy, którzy od lat zapewniają pracę lokalnej społeczności.Pozostając w kręgu liczb i badań – sukcesję, czyli proces przekazania władzy, wiedzy, własności, wartości i wizji firmy młodszemu pokoleniu – przetrwa jedynie 30% biznesów rodzinnych.

Perspektywa założycieli firm rodzinnych jest zazwyczaj jasna – chcą przekazać swój biznes dzieciom, zależy im na trwaniu firmy i jej dalszym rozwoju. Natomiast perspektywa przyszłych sukcesorów, synów i córek, nie jest już taka oczywista. Jedynie nieco ponad 8% badanych potencjalnych sukcesorów deklaruje swoje zainteresowanie przejęciem zarządzania firmą od rodziców. Raport z badania „Barometr sukcesyjny i prognozowanie ścieżki kariery dzieci z firm rodzinnych” jasno pokazuje, że dzieci z firm rodzinnych, myśląc o swojej przyszłości, stawiają bardziej na niezależność, aniżeli na bezpośrednie przejęcie firm. Chęć zostania następcą zaraz po studiach zadeklarowało 7,2 % badanych. Po upływie 5 lat od ukończenia studiów jest ich mniej – już 6,3 %. Co ciekawe, w porównaniu do innych badanych krajów, spadek ten jest charakterystyczny jedynie dla naszego kraju.

 

Dlaczego tylko 30% firm rodzinnych może przejść sukcesję z sukcesem?

Przyczyn takiego stanu rzeczy można upatrywać w nałożeniu się dwóch czynników. Pierwszy z nich został przytoczony powyżej – potencjalni sukcesorzy, wychowujący się w rodzinach, które prowadziły własne biznesy, z różnych względów nie chcą ich przejmować. Często mają własne pomysły na rozwój w innych branżach aniżeli ta, w obrębie której prowadzony jest rodzinny interes, czasami w grę chodzą wspomnienia dzieciństwa czy okresu dorastania w latach 90., które zbiegło się z intensywnym rozwojem firmy rodzinnej. A ten obraz nie zawsze może być pozytywny – skojarzenia ze stresem, rzadkim pobytem rodziców w domu, zupełnym brakiem rozgraniczenia między życiem zawodowym, a domowym. Ten czynnik swoistej niechęci do przejęcia firmy spotka się z bardzo późnym planowaniem procesu sukcesji przez właścicieli – rodziców. Instytut Biznesu Rodzinnego, centrum wiedzy o firmach rodzinnych, mówi o procesie sukcesji, który może trwać nawet od 7 do 10 lat! Mamy zatem do czynienia z niskim stopniem ogólnej gotowości do sukcesji, co tym razem wcale nie stanowi specyfiki Polski. Sytuacja jest bardzo podobna w innych europejskich krajach.

 

Chciałabym/chciałbym, ale…

Potencjalnym sukcesorom trudno jest podjąć jednoznaczną decyzję, że chcą przejąć firmę po rodzicach. Nawet jeśli już od wielu lat pracują w strukturach rodzinnej firmy, brakuje im albo pewności siebie, albo nie czują się dość kompetentni, aby wyjść z cienia rodziców. Zarówno w Polsce, jak i wielu innych badanych krajach, dominuje model, w którym to ojciec rodziny jest głównym udziałowcem w firmie, jest jej liderem. Obawy o to, czy ja jako następczyni, następca podołam zadaniu przejęcia schedy po silnych osobowościach, są więc naturalne.

Warto zdać sobie sprawę z tego, że z podobnymi wątpliwościami i wyzwaniami mierzą się teraz w Polsce setki potencjalnych sukcesorek i sukcesorów. A specyfika firm rodzinnych jako przedsiębiorstw wymaga szczególnego podejścia. Istotne jest również to, że firmy rodzinne w Polsce to nie tylko małe i średnie biznesy działające lokalnie – to również firmy zatrudniające tysiące pracowników i działające międzynarodowo. A jednocześnie nadal pozostające w rękach rodziny. Skąd zatem czerpać wiedzę? Oczywiście podstawą może być wiedza ogólna, którą można otrzymać w ramach studiów, podyplomówek, kursów i szkoleń z zakresu zarządzania, finansów i innych. Niestety nawet jeśli kontekst pracy w firmach rodzinnych będzie na nich poruszony, będzie to raczej jednorazowy case study, ciekawostka, aniżeli kompleksowa wiedza. Przyszli sukcesorzy, aby rozwinąć swoje kompetencje do zarządzania firmami rodzinnymi potrzebują wiedzy, podejścia i know how przygotowanych w oparciu o działalność firm rodzinnych w Polsce i z myślą dokładnie o nich. Dodatkowo warto by było poznać osoby, które są w podobnej sytuacji, znają realia funkcjonowania w rodzinach biznesowych i borykają się z podobnymi wątpliwościami.

 

Akademia Sukcesora - poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych?

Akademia Sukcesora – poligon doświadczalny

Instytut Biznesu Rodzinnego, który już od ponad 10 lat działa na rzecz profesjonalizacji firm rodzinnych w Polsce, przygotował specjalny program managerski dla wąskiej i specyficznej grupy odbiorców – osób, które mają zapewnić trwanie firmie rodzinnej przez kolejne pokolenie. Jak mówi autorka programu, prezes IBR Adrianna Lewandowska: „Inspiracją do stworzenia tego programu była zauważalna samotność młodych ludzi w ich wyzwaniu sukcesyjnym. Nie chodzi bowiem wyłącznie o kompetencje managerskie – te można pozyskiwać w każdej dobrej zagranicznej lub polskiej szkole biznesu. Chodzi o przygotowanie do zarządzania firmą rodziców, czasami dziadków. To zupełnie inna odpowiedzialność, inne wyzwanie. Młodzi ludzie w tym wyzwaniu najczęściej są samotni. W Akademii zdobywają wiedzę, uczą się od ekspertów, ale też od innych „ojców”, „matek” zarządzających polskimi firmami po to, by móc porównać, zainspirować się, nauczyć nie tylko od własnych”.

Dlatego program Akademia Sukcesora przebiega w ścisłej współpracy z właścicielami najbardziej znanych firm rodzinnych w Polsce. I co nie mniej ważne – jest to formuła sprawdzona, gdyż w listopadzie 2023 roku startuje już VII edycja Akademii.

Na czym dokładnie polega Akademia Sukcesora? To 9-miesięczny, intensywny i praktyczny program managerski oparty na trzech filarach, których połączenie tworzy unikatową kombinację.

Po pierwsze indywidualne podejście – każdy sukcesor ma indywidualne spotkania z ekspertami, badające gotowość do sukcesji, cechy osobowości, talenty i kompetencje.
A później otrzymuje wyniki audytu wraz z propozycją indywidualnej ścieżki rozwoju, opracowaną przez ekspertów Instytutu.

Po drugie mentorzy i eksperci – w rolę mentorów wcielają się właściciele najbardziej znanych polskich firm rodzinnych. Jest to więc nauka od założycieli, który dodatkowo są gospodarzami danego bloku szkoleniowego – można ich poznać i porozmawiać. Zjazdy Akademii odbywają się także w kwaterach głównych rodzimych firm. To jedyna w swego rodzaju okazja by poznać rodzinę założycielską, tajniki biznesu, zwiedzić linię produkcyjną i podpatrzyć, jak pracują ci, którzy osiągnęli sukces. W rozwoju kompetencji sukcesorów zaangażowani są też cenieni eksperci, którzy mają szerokie doświadczenie w specyfice family business. Wszystkie zajęcia mają charakter warsztatowy i projektowy, i są przeprowadzane w oparciu o najnowsze metody nauczania

Po trzecie specyfika przedsiębiorczości rodzinnej – poszczególne bloki tematyczne są realizowane podczas zjazdów, we wspomnianych wcześniej siedzibach firm rodzinnych. Uczestnicy pracują projektowo nad rzeczywistymi zagadnieniami, które wystąpiły lub nadal są aktualne w danej firmie rodzinnej.

Jest jeszcze czwarty, niepisany filar Akademii Sukcesora, a są nim cenne znajomości i networking. Wchodząc do Akademii Sukcesora zawiązuje się wspólnotę ludzi, którzy mogą stanowić dla siebie realne wsparcie i mentalne, i biznesowe. To doskonała okazji by poznać ludzi w podobnej sytuacji życiowej i biznesowej, porozmawiać i wymienić poglądy o tradycjach rodzinnych, wartościach, ale także i problemach międzypokoleniowych. Poznając właścicieli najbardziej znanych firm rodzinnych w Polsce, można zainspirować się ich historią i skorzystać z bogatego doświadczenia. Jak dodaje liderka projektu ze strony organizatora, Agata Szymczak, która jest obecna na wszystkich zjazdach Akademii Sukcesora: „Współpracując przy projektach z innymi przyszłymi czy potencjalnymi sukcesorkami i sukcesorami, można nawiązać tak znajomości towarzyskie, jak i (być może) pozyskać partnerów biznesowych, którzy również prowadzą lub będą prowadzić swoje rodzinne przedsiębiorstwa.”

Akademia Sukcesora - poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych?„Projektując Akademię Sukcesora wiedziałam, że tworzymy coś wyjątkowego. Jako wykładowca licznych uczelni nie spotkałam programów edukacyjnych, które dedykowane by były wyłącznie potrzebom tych, którzy mają przed sobą ogromnie trudne wzywanie; podejmują się zarzadzania biznesami założonymi przez członków ich rodziny. To ogromnie trudne wyzwanie zarządcze, ale i emocjonalne. Dlatego cały program opiera się na zbieraniu doświadczeń, które młodych ludzi mają przygotować, nie tylko merytorycznie ale i psychologicznie. Nadto widzimy, jak wiele głębokich relacji powstaje między uczestnikami programu, a to daje nadzieję, że w tych wyzwaniach nie pozostaną już nigdy sami” mówi autorka programu i prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego, Adrianna Lewandowska

 

Podsumowując – do roli przyszłego sukcesora można i trzeba się przygotować. Inwestycja w dalszą edukację oraz praktyczną znajomość realiów pracy w biznesie rodzinnym, by firma trwała, jest koniecznością. Firmy rodzinne, które mówią o procesie sukcesji, trwaniu i przejściu do kolejnego pokolenia zbudowane są nie tylko na kompetencjach osobistych poszczególnych członków rodziny, ale także na czymś znacznie szerszym, perspektywicznym i usytuowanym w dłużnym horyzoncie czasowym – są bogate w wiedzę o rodzinności, łączeniu światów, autonomii rodziny i firmy, a także o całe spektrum optyki biznesowej. Synem i córką można się urodzić, ale sukcesorem trzeba zostać. Autorytetu się nie dziedziczy – na to trzeba sobie samemu zapracować.

Więcej: www.akademiasukcesora.pl

Akademia Sukcesora - poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych? Akademia Sukcesora - poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych? Akademia Sukcesora - poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych? Akademia Sukcesora - poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych? Akademia Sukcesora - poligonem doświadczalnym dla next gen z firm rodzinnych?

O Dagmara Krakowka

Posiada wieloletnie doświadczenie zarówno w obszarze marketingowym, dziennikarskim jak i komunikacyjnym. Pracowała m.in. dla międzynarodowej korporacji oraz polskich przedsiębiorców. W zespole Instytutu Biznesu Rodzinnego prowadzi bieżącą komunikację na stronach projektowych, eventowych, na profilach social media, opiekuje się projektami wizerunkowymi i prowadzi biuro prasowe.

Zobacz również

Firma rodzinna to marka – to zobowiązuje!

Firma rodzinna to marka – to zobowiązuje!

Firma rodzinna to marka – to zobowiązuje! Do tej pory jak skarb przechowuję wizytówkę mojego …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.