Czy kiedykolwiek obudziłeś się zastanawiając się, gdzie jestem, co ja takiego robię…? Dlaczego się tym zajmuję? A może… to nie jest moje miejsce?! Czy ja na pewno się do tego nadaję, czy jestem wystarczająco dobry?
A może przeciwnie. Może od zawsze byłeś pewien, że to jest Twoje miejsce, to jest Twoje życie, to jest to, czego pragniesz?
W jakimkolwiek momencie swojego życia jesteś – musisz decydować. O wyborze swojej drogi – drogi do szczęścia i spełnienia, nie tylko zawodowego, ale i tego prywatnego, ukrytego w pasji, w rodzinie, w marzeniach.
Magiczna podróż – zrozumieć wyzwanie – „ja sukcesor”
– Budowanie własnej tożsamości zawodowej to długi proces. Pierwsze inspiracje dotyczące moich talentów i kompetencji pochodzą od mojej mamy, od strony rodziców. By jednak iść dalej, zbudować siebie, wartość, która jest inna niż ta, której mogę się nauczyć w przedsiębiorstwie rodzinnym, skorzystałam z pomocy osoby „z zewnątrz” – mówiła w trakcie II Kongresu Next Generation Marietta Lewandowska, jeszcze kilka lat temu znana jako „córka swojej mamy”, dr Adrianny Lewandowskiej (założycielki i Prezesa Instytutu Biznesu Rodzinnego), dziś będąca Service Experience Designerem. Podjęła wyzwanie – od lat pomagała w pracy swoim rodzicom, jednak zdecydowała, że jej droga musi wyglądać nieco inaczej. Wyjechała na studia za granicę, Uniwersytet w Wiedniu, później w Londynie. Ukończyła service design, który stał się jej wielką pasją i który będzie przydatny w pracy zawodowej. Obecnie planuje podjąć pracę w Londynie, jednak nie wyklucza powrotu do firmy rodzinnej.
Określenie swoich mocnych stron, kompetencji, które posiadam, i które mogę posiąść, są niezbędne do zaplanowania satysfakcjonującej drogi zawodowej. Warto również zdiagnozować swój potencjał do rozwoju – przecież zawsze są aspekty, nad którymi mogę popracować!
- Czy wiesz, przed jakimi wyzwaniami stoisz?
- Czy potrafisz ocenić swoje miejsce w firmie rodzinnej?
- Czy masz jasną wizję swojego rozwoju?
Moje miejsce na ziemi, czyli jak zbudować autorytet w cieniu drzewa genealogicznego. Mądre przywództwo
– Z perspektywy czasu z pewnością mogę stwierdzić, że bycie synem człowieka sukcesu implikuje tę chęć uczenia się od niego, ale nie tylko poprzez obserwację – też przez współpracę. Ojciec budował we mnie fundamenty systemu wartości i filary tzw. „kręgosłupa moralnego”. Bardzo o to dbał – zdradził kiedyś Maciej Sosnowski, syn Zbigniewa Sosnowskiego (założyciela marek KROSS, Novdom), obecnie odpowiada za sprzedaż i marketing w Novdom, zasiadając również w jego Zarządzie (Family Business, nr 3/2016).
Budowanie autorytetu pracownika wyższego szczebla zwykle nie jest łatwe i wymaga czasu. Dodając do tego pierwiastek rodzinności i fakt, że sukcesor musi „zmierzyć się” z autorytetem swojego rodzica nie pomaga. Nestorzy przekazują nam swą wiedzę, dzielą się doświadczeniem i zakrzewiają w nas wartości, którymi kierują się zarówno oni, jak i cała firma rodzinna. To niezwykła wartość, którą ciężko otrzymać gdziekolwiek indziej. Jednocześnie, sukcesor, który zaczyna swą przygodę w firmie rodzinnej, jako młody zarządzający stoi przed wyzwaniem „dorównania” rodzicom i wyzbycia się wizerunku „dziecka szefa”.
Do nowej roli warto się dobrze przygotować. Oczywiście prócz wcześniej wspominanej diagnozy kompetencji trzeba nieustannie nad sobą pracować, by rozwijać indywidualne predyspozycje przywódcze.
- Czy czujesz się perfekcyjnie przygotowany do przejęcia odpowiedzialności za firmę?
- Czy wiesz, jakie są Twoje wartości?
- Czy wykształciłeś w sobie dojrzałość do pełnienia roli lidera?
Mów mi mistrzu – wygrywające strategie
– W momencie, gdy przejmowałem stanowisko Prezesa firmy, czułem duże zobowiązanie, ponieważ w moje ręce zostało przekazane prężnie działające przedsiębiorstwo, z dużymi perspektywami rozwoju. (…) To, co napędzało naszą firmę to stawianie sobie coraz większych celów. Uważam, że jeśli firma się nie rozwija, to zaczyna się cofać. Trzeba ciągle szukać możliwości rozwoju, co doradzam sukcesorom przejmującym rodzinne biznesy – dziś podpowiada NextGenom Mikołaj Placek, Prezes Zarządu Grupy Oknoplast (Family Business, nr 3/2016).
Dzięki odpowiednio opracowanej i wdrożonej strategii możemy wynieść firmy do czołówek nie tylko polskiego, ale i zagranicznego biznesu. Niejednokrotnie nestorzy zakładając swoje biznesy nigdy nie sądzili, że odniosą tak spektakularne sukcesy na rynkach międzynarodowych. Firma LUG, topowy producent oświetlenia LED, swoje pierwsze zlecenia realizowała w przydomowym garażu. Dziś jego realizacje można zobaczyć w Sao Paulo, Dubaju czy Berlinie. Wszystko to między innymi dzięki klarownej wizji właścicielskiej, a także strategii opartej na głęboko zakorzenionych wartościach rodziny biznesowej.
Dobra strategia to klucz do sukcesu. Sukcesor przejmując władzę w firmie musi umieć ją budować i realizować. Warto zapoznać się z metodologią Family & Business Strategy, która została stworzona specjalnie z myślą o wielopokoleniowych biznesach.
- Czy brałeś udział w procesie budowania strategii firmy?
- Czy umiesz analizować otoczenie rynkowe i określać pozycję strategiczną przedsiębiorstwa?
- Czy wiesz, jak podnieść efektywność strategiczną swojej firmy?
Jak się rozwijać a nie cofać? Innovation management
Czy rozwój zawsze musi oznaczać rozrost firmy? Czy zawsze musimy iść krok do przodu w sprzedaży, by móc powiedzieć, że dobrze zarządzamy firmą? Albert Judycki, współwłaściciel jednej z najbardziej rozpoznawalnych cukierni w Warszawie – Lukullus – zdradza swój przepis na sukces: Nie zamierzamy już rozwijać sieci sprzedaży. Nasza produkcja jest już gigantyczna jak na produkcję rzemieślniczą. Mamy dziesiątki propozycji otwarcia nowych sklepów i w Warszawie i poza nią, ale odmawiamy. (…) Zamiast fabryki wolimy rodzinną manufakturę. Wierzymy, że rozwój nie oznacza rozrostu, przeciwnie – nasza wizja rozwoju to nieustanne podnoszenie jakości (Family Business, nr 1(5)/2017).
Zwykle myśląc o nowych celach rozwojowych kierujemy myśli ku ekspansji nowych rynków. Jak się okazuje – to wcale nie musi być oczywiste rozwiązanie! Rodzina Biznesowa może mieć różne wizje na przyszłość firmy. Dla jednych celem może być ekspansja, dla innych stabilizacja, ciągłe uczenie i wąska profesjonalizacja.
Warto znać narzędzia pomagające w osiąganiu tych różnorodnych celów: korzystać z nowoczesnych rozwiązań. Być organizacją uczącą się, zwinną, innowacyjną czy działającą w myśl filozofii service designu.
- Czy masz doświadczenie we wprowadzaniu innowacji w firmie?
- Czy w pełni wykorzystujesz potencjał pracowników firmy – czy firma jest organizacją uczącą się?
- Czy wiesz czym jest zwinność organizacji i jak ją wykorzystać?
Czyli nie podbijać rynków międzynarodowych? International management
Podbijać! Jeśli tylko to jest celem Twoim, Twojej firmy. – Nie myśl, tylko działaj! Jeżeli firma, którą tworzysz, wypracowała sobie odpowiednią pozycję na rynku polskim, to kolejnym naturalnym procesem rozwoju jest ekspansja na rynki zagraniczne – podpowiada sukcesorom Stefan Czarnowski, Prezes Ridex (Family Business, nr 3(7)/2017).
Planowanie ekspansji zagranicznej wiąże się z trudnymi decyzjami i podjęciem dużego ryzyka, które często wynika z konieczności zaangażowania finansowego w nowe inwestycje. By dobrze zaplanować strategię internacjonalizacji konieczne jest wiele analiz panujących trendów, poznanie obcego rynku i jego potrzeb. W każdym biznesie najważniejsza jest wiarygodność i skuteczność w realizacji zobowiązań. Cztery pokolenia, które stoją za naszą marką, są gwarancją, którą doceniają nasi dostawcy, pracownicy i w końcu kontrahenci. (…) Podczas każdej rozmowy z potencjalnym partnerem „wątek rodzinny” rozumiany jest przez rozmówców jako odpowiedzialność, etyka, tradycja i gwarancja jakości. – komentuje Karolina Zajezierska, Dyrektor Handlowy firmy NOWEL (Family Business, nr 3(7)/2017).
Rodzinność w ekspansji zagranicznej może stanowić znakomity atut, trzeba tylko wiedzieć, jak ją wykorzystać.
- Czy kiedykolwiek uczestniczyłeś w planowaniu strategii internacjonalizacji?
- Czy wiesz, na co zwracać uwagę negocjując z partnerami zagranicznymi?
- Czy znasz czynniki różniące firmy rodzinne od nierodzinnych w procesie internacjonalizacji?
Wszystko pięknie, ale tylko na papierze. Czy konflikt może być czymś dobrym?
Budowa autorytetu, strategia, innowacje, ekspansje… wszystko to wydaje się być cudowną drogą. Co jednak, jeśli w trakcie tej drogi napotkamy na bariery związane z… komunikacją? Relacjami z ludźmi? Emocjami w rodzinie…?
To normalne! Jesteśmy ludźmi, poddajemy się różnym emocjom. Trzeba tylko umieć nad nimi zapanować i przekształcić w coś dobrego.
– Kluczem do sukcesu okazał się być podział kompetencji, który występuje u nas naturalnie. (…) Siostra jest ekspertem w zakresie piaru, reklamy, strategii marketingowych i mediów społecznościowych. (…) Tata stanowi filar techniczny. (…) Ja zajmuję się tym, co mi pozostawią do zrobienia. M.in. budowaniem zespołów, optymalizacją procesów oraz stroną prawną. Do tego dochodzi mama jako moderator dyskusji w rodzinnym domu. Nasz tzw. CEO, czyli Chief Emotional Officer, która wyhamowuje samotne zapędy do zdominowania pozostałych uczestników dyskusji – opowiada o swoich rodzinnych relacjach Roland Szymański, sukcesor z firmy LARS (Family Business, nr 3(7)/2017). Każdy z nas ma swoją rolę w firmie rodzinnej, co powoduje, że pomiędzy nimi mogą pojawiać się konflikty interesów. Gdy jasno sprecyzujemy nasze miejsce w firmie i w rodzinie – łatwiej będzie nam konflikt moderować i kierować na odpowiednie, twórcze tory.
- Czy wiesz, jaka jest Twoja rola w firmie i w rodzinie?
- Czy znasz sposoby rozwiązywania konfliktów?
- Czy potrafisz spostrzec reakcje ludzi w sytuacji konfliktu i umieć odpowiednio na nie reagować?
Jestem gotów! Czas na proces sukcesji
Sukcesja, ale najpierw Ład Rodzinny. – Firmy rodzinne to długodystansowcy – powtarza dr Adrianna Lewandowska, Prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego, moderator procesów sukcesyjnych i Konstytucji Firm Rodzinnych. Gdy drużyna przygotowuje się do sztafety, wszyscy zawodnicy muszą równie mocno pracować na sukces. Gdy jeden z nich zawiedzie, pozostali mogą nie dać rady „odratować” sytuacji i przegrają zawody. A stawka jest wysoka: długowieczność firmy rodzinnej.
Harmonia rodzinna jest niezbędna do rozwoju biznesu: tylko dzięki zdrowej rodziny możemy mieć zdrową firmę. Warto więc nie tylko skupiać się na aspektach biznesowych, ale także na obszarach miękkich, takich jak komunikacja międzypokoleniowa. Istnieje wiele mechanizmów stworzonych z myślą o firmach rodzinnych, które mają pomóc im przetrwać długie lata: konstytucja firmy rodzinnej, nadzór właścicielski, Governance Codex… Warto poświęcić czas na dokładne zaplanowanie procesu sukcesji! Nestor musi mieć czas, by przekazać swemu następcy wiedzę, władzę i własność. Oczywiście – wszystko to w oparciu o wartości (wg. Metodologii 4W opracowanej przed dr Adriannę Lewandowską). To wartości stanowią o fundamencie firmy i rodziny, o biznesowym DNA.
- Czy wiesz, jaki jest potencjał sukcesyjny Twojej firmy rodzinnej?
- Czy rozmawiasz z rodzicami o sukcesji?
- Czy Twoja firma ma spisaną konstytucję firmy rodzinnej?
Wyzwań stojących przez Tobą, sukcesorką i sukcesorem, jest wiele. Wiemy, że jesteś doskonałym specjalistą, znakomicie wykształconym, znającym języki obce, prawdopodobnie posiadającym już duże doświadczenie zawodowe. Mimo to – rodzinność w biznesie nadal stanowi duże wyzwanie! Z myślą o Tobie powołaliśmy do życia Akademię Sukcesora. Do współpracy w Akademii zaprosiliśmy Mentorów, najbardziej podziwianych polskich przedsiębiorców rodzinnych, którzy zgodzili się podzielić z Tobą swoją wiedzą i niezwykłym doświadczeniem.
Jeśli odpowiedź na którekolwiek z pytań kontrolnych budziła Twoje wątpliwość – to znaczy, że Akademia jest dla Ciebie! Dzięki Mentorom i Ekspertom, wybitnym specjalistą z dziedziny przedsiębiorczości, podczas rocznego programu managerskiego wspólnie udzielimy odpowiedzi na wszystkie te pytania. Pracujemy warsztatowo, wykorzystując najnowsze metody i techniki nauczania.
Dołącz do prestiżowego grona uczestników programu – czekamy na Ciebie do 14 stycznia!
Organizator Akademii: Instytut Biznesu Rodzinnego
Partner Akademii: PwC