Społeczna odpowiedzialność jako istotna wartość firm rodzinnych? Tak i to od pokoleń!
Prawdopodobnie w większości społeczeństw rodzina jest podstawową jednostką służącą przekazywaniu wartości następnym pokoleniom. Najczęściej ten naturalny proces zachodzi poprzez wychowanie, przekaz, przykład oraz zapewnienie warunków do rozwoju fizycznego, emocjonalnego i duchowego. Zdrowe rodziny kierują się głęboką troską o dobro swoich członków, a kultywując wielopokoleniowe tradycje i historie tworzą dziedzictwo, którego ważnym składnikiem jest np. kultura, język czy wartości. Jednocześnie rodzina uwalnia ogromną energię kierunkującą rozwój naszej tożsamości, ról czy określonych przekonań na temat naszego pochodzenia czy pozycji. W przypadku firm rodzinnych wydaje się, że te psychologiczno-społeczne mechanizmy działają ze zdwojoną siłą! Proces dorastania, dokonywania wyborów, wykuwania własnej tożsamości, konfrontacji z innymi sposobami myślenia, w szczególności wobec rodziców-przedsiębiorców, to prawdziwa szkoła życia, w której nie mamy możliwości doboru współtowarzyszy drogi. Rodzina jest narzuconą przez los społecznością, w której rodzimy się i wzrastamy, której podporządkowujemy się lub buntujemy, z której odchodzimy lub do której wracamy, która jest naszym największym źródłem mocy lub trosk, z której jesteśmy dumni lub której historię odrzucamy, a w końcu
z którą pracujemy bądź nie. W większości przypadków do skutku poszukujemy równowagi, własnego miejsca i siły, balansując pomiędzy tym skrajnościami, by ostatecznie miejmy nadzieję, odnaleźć swoją drogę i moc.
W międzypokoleniowym splocie przypadków i świadomych decyzji, firmy rodzinne to te nadzwyczajne organizacje, które łączą nie tylko więzy krwi, ale również zdolność do jednoczenia sił i kompetencji na rzecz osiągania wspólnych założeń ekonomicznych i społecznych. Jednym z bardziej wyjątkowych przejawów bycia wiernym potrzebom rodzin biznesowych jest tytułowa społeczna odpowiedzialność, filantropia czy inwestycje wspierające lokalne społeczności. Jednocześnie jest to jeden ze sposobów przekazywania międzypokoleniowego zobowiązania dzielenia się dobrobytem wpisanego w kod niejednej rodziny. O tym jak ważnymi aktorami we własnych społecznościach są przedsiębiorstwa rodzinne, mówi nam między innymi wskaźnik pieniężnego wkładu w działalność na ich rzecz.
W raporcie zatytułowany „Family business philanthropy. Creating lasting impact through values and legacy” przeczytamy, że w Stanach Zjednoczonych darowizny od korporacji i fundacji, z których znaczna część należy do rodzin, stanowią ponad 67 miliardów USD rocznie. W Wielkiej Brytanii 100 największych rodzinnych fundacji i korporacji przeznacza 908 milionów funtów rocznie na cele społeczne. We Włoszech fundacje rodzinne wnoszą około 90 milionów euro, a w Niemczech szacuje się, że jest to kwota 490 milionów euro rocznie[1]. Jak pokazują powyższe dane filantropijne wysiłki przedsiębiorstw rodzinnych zapewniają istotne zasoby gospodarcze dla usług społecznych, edukacji, zdrowia, sztuki i nauk humanistycznych na całym świecie.
Potrzebę dzielenia się i odpowiedzialności społecznej możemy obserwować na wielu płaszczyznach styku biznesu i rodziny, a ich przejawem jest nie tylko wymiar finansowy. Po pierwsze, filantropia może wspierać proces budowania długowieczności family business, stanowić filar jej istnienia, wyrażać wartości jej członków czy być sposobem ich samorealizacji. W zakresie celów biznesowych, dzięki rozwojowi kapitału społecznego, reputacji czy employer brandingu, zwiększa zaangażowanie pracowników rodzinnych i nierodzinnych w działalność firmy. Ponadto wpływa na kulturę organizacyjną opartą o poczucie przynależności i większego sensu. Jeszcze z innej strony projekty filantropijne wspierają proces włączania młodszych pokoleń i edukacji w zakresie dziedzictwa rodzinnego, posiadanego kapitału oraz praktycznych umiejętności (tj. zarządzanie projektami i zespołami, pozyskiwanie partnerów, budowanie relacji i sieci, wymiana wiedzy i doświadczenia) wymaganych w świecie biznesu[2].
Powyższe obserwacje rozszerzają wywiady przeprowadzone z rodzinami biznesowymi z co najmniej 100-letnią tradycją, przez D.T. Jaffe, I. Lescent-Giles, i J. Traeger-Muney, opublikowane w „Social Impact in Hundred-Year Family Businesses: How Family Values Drive Sustainability Through Philanthropy, Impact Investing, and CSR”. Badania wskazują, że korzyści płynące z zaangażowania społecznego opartego na wartościach, wykraczają daleko poza wspieranie „rodzinności”, celów biznesowych czy powiązań międzypokoleniowych. Poprzez działalność na rzecz większego dobra przedsiębiorcy rodzinni budują silne poczucie wspólnego celu oraz harmonii między rodziną, firmą i społecznością. To z kolei przyczynia się do długoterminowego sukcesu w biznesie i uzasadnia rolę rodziny w społeczności. To właśnie dla tych rodzin zysk, ludzie i planeta to nie tylko słowa z raportów CSR, a istotne kryteria długoterminowych szans, decyzji czy sukcesów. Przebadane firmy podkreślały, że takie podejście daje im poczucie bardziej celowej i wartościowej pracy, sprzyja zaangażowaniu klientów i pracowników, pomaga budować silną reputację, stymuluje rozwój przywództwa, innowacje czy odporność organizacji na zmieniające się warunki otoczenia. Innymi słowy rodziny te uważają, że rozwiązywanie problemów społecznych czy środowiskowych są potężnymi i skutecznymi motorami wzrostu oraz ich długowieczności [3].
Dobrym przykładem obrazującym powyższe zależność „słodka tradycja dawania” brytyjskiej rodziny Cadbury – firmy z blisko 200-letnim doświadczeniem w zakresie prowadzenia biznesu rodzinnego oraz wpływu społecznego i środowiskowego.
Kiedy John Cadbury (1801–1889) w latach 30. XIX wieku zakładał firmę produkcyjną, był już doświadczonym działaczem na rzecz walki z nierównościami społecznymi, wykorzystywaniem dzieci np. do czyszczenia kominów (więcej o tym nieludzkim fragmencie historii można przeczytać w książce pt.: „Dzieci rewolucji przemysłowej” Katarzyny Nowak), okrucieństwem wobec zwierząt czy alkoholizmem. Co ciekawe, założyciel tej wyjątkowej rodziny, sam żyjący zgodnie z doktryną Religijnego Towarzystwa Przyjaciół (kwakrzy), wierzył, że wszyscy ludzie powinni być traktowani jednakowo, żyć w pokoju i mieć możliwość godnej pracy czy mieszkania. Uważał, że główną przyczyną ubóstwa jest alkohol, a remedium – czekolada! Picie czekolady miało być nie tylko ucztą, ale również sposobem na odciągnięcie ludzi od napoi wysokoprocentowych.
Z czasem firma osiągnęła ogromny sukces, który poza wynikami finansowymi zaowocował innowacyjnym projektem budowy wioski Bournville, pionierskiej wersji miasta ogrodów! Poza nowoczesną fabryką, bezpiecznymi warunkami produkcyjnymi i sanitarnymi dla pracowników, wioska obejmowała domki dla pracowników, boisko, na którym zachęcano mężczyzn do gry w krykieta i piłkę nożną oraz ogród i plac zabaw. Zapaleni sportowcy, Richard i George Cadberowie zachęcali do uprawiania sportu i rekreacji, często sami grając w krykieta. Rozbudowywano obiekty sportowe, w tym boiska do piłki nożnej, hokeja, korty tenisowe i do squasha oraz boisko do gry w kręgle. Stopniowo budowano również baseny dla rodzin pracowniczych. W przypadku pracowników, którzy nadal musieli podróżować do nowej fabryki ze swoich domów w Birmingham, bracia Cadbury wynegocjowali specjalne taryfy pociągów robotniczych na stację Bournville w Stirchley z lokalną firmą kolejową. Rodzina Cadbury zasłynęła nie tylko ze względu na swój dobrobyt, ale także pionierskiego podejścia
w zakresie warunków pracy i świadczeń socjalnych dla swoich pracowników[4]. Ta piękna historia przypomina dzieje śląskich magnatów przemysłowych Ballestremów, Donnersmarcków czy Schaffgotschów, którzy również budowali szkoły, osiedla, ochronki dla dzieci i sierot czy kościoły.
Przyszłe pokolenia rodziny Cadbury kontynuowały tradycję dbania o pracowników poprzez zapewnianie dni wolnych, planów emerytalnych i zasiłków dla bezrobotnych. Wspierali działania związane z reformą emerytalną oraz zwalczaniem wyzysku pracowników. To właśnie wnuk Johna Cadburego, Barrow Cadbury, ugruntował reputację rodziny jako nie tylko dostawców czekolady do Imperium Brytyjskiego, ale także jako filantropów, których pasja do aktywizmu społecznego była głęboko zakorzeniona w wartościach rodziny. Wraz z żoną Geraldine założył Barrow Cadbury Trust, dzisiaj znaną i cenioną fundację działającą w sektorze sprawiedliwych zmian społecznych. Obecną przewodniczącą fundacji jest prawnuczka założycieli – Erica Cadbury[5]. James Cadbury, pra pra pra wnuk Johna Cadberego, w 2016 roku założył firmę Love Cocoa, tym samym kontynuując rodzinne tradycje biznesowe i społeczne.[6]
Historia ta tylko częściowo koresponduje z wynikami badań „Family business philanthropy. Creating lasting impact through values and legacy”, które mówią, że wartości założyciela silnie wpływają na przyszłe pokolenia, a wpływ ten staje się coraz silniejszy wraz z upływem czasu. 89% członków rodziny szóstego pokolenia zgadza się (jak James Cadbury), że projekty dobroczynne powinny być zgodne z wartościami założyciela. Dostarcza to dodatkowych dowodów na to, że pierwptna motywacja jest szczególnie ważna dla wielu firm rodzinnych i z czasem staje się silniejsza. Z powyższych badań wynika również zależność, że rola założyciela zmniejsza się tymczasowo w trzecim pokoleniu, zanim ponownie wzrośnie
w czwartym i kolejnych pokoleniach. Odkrycie to można wytłumaczyć faktem, że wiele firm rodzinnych trzeciego pokolenia usiłuje ustalić, czym jest dziedzictwo rodzinne i jak należy je utrwalić[7].
Filantropia – rodzinne źródło mocy czy międzypokoleniowy klajster?
Odpowiedzialność społeczna i niejednokrotnie związana z nią filantropa, opiera się na holistycznym spojrzeniu łączącym sens istnienia, sposobu wyrażania wartości oraz przekonań family business. Może stać się niebiznesową platformą łączącą członków rodziny na neutralnym gruncie, miejscem spotkań, rozmów i wymiany myśli, których wspólnym mianownikiem są społeczne zainteresowania. Osobiste doświadczenia autorki podpowiadają, że to również wspaniała okazja do zjednoczenia, tworzenia przestrzeni do nowych tematów wokoło wartości niematerialnych oraz rozwoju zawodowego czy osobistego. Co więcej,
w coraz szybciej zmieniającym się otoczeniu kulturowym i gospodarczym, współdzielenie projektu społecznego może zniwelować odległości geograficzne (członkowie rodziny mieszkający w różnych krajach), a także międzypokoleniowe (zaangażowanie seniorów rodu czy dzieci). W tym sensie, płynąca z rdzenia wartości rodziny, działalność filantropijna może stać się międzygeneracyjnym źródłem mocy oraz kanałem łączącym pokolenia i członków rodziny niezaangażowanych w działalność biznesową.
Zróżnicowane publikacje dotyczące omawianej tematyki dowodzą związku filantropii z budowaniem harmonii, jedności, spójności czy międzypokoleniowego przekazu w rodzinie[8]. Badania wskazują, że istnieje pozytywna relacja pomiędzy chęcią budowania wielopokoleniowego biznesu, a filantropią firm rodzinnych, która mówi: „im silniejsze intencje międzypokoleniowe w rodzinie biznesowej, tym większy zakres zaangażowania filantropijnego”. Innymi słowy, właściciele o silnych zamiarach transgeneracyjnych są bardziej zmotywowani do rozwiązywania długoterminowych problemów społecznych
i środowiskowych ze względu na zaniepokojenie dobrobytem przyszłych pokoleń. Ponadto niefasadowe zaangażowanie społeczne pomaga stworzyć szczerą spuściznę będącą częścią historii rodziny, z której kolejne pokolenia mogą i najczęściej chcą czerpać[9].
Powyższą tezę potwierdzają również badania przeprowadzone nad stuletnimi firmami rodzinnymi. Centennial, jak nazywają tę grupę autorzy, postrzegają dawanie jako kluczowy element wychowania zdrowego, następnego pokolenia o silnych korzeniach i zdolności patrzenia w przyszłość. Wspólnym tematem odpowiedzi udzielonych podczas wywiadów była wdzięczność związana z realizacją działalności społecznej oraz duma z czynienia świata lepszym miejscem do życia[10].
Jak pokazuje neurobiologia i psychologia pozytywna, korzyści z wdzięczności dla siebie, rodziny i innych jest wiele: dobre samopoczucie, optymizm, mniejsza wrażliwość na lęki i depresje czy wyższa zdolność realizacji celów. Szczegółowo tematem wpływu wdzięczności na reakcję mózgu zajmuje się Christina Karns z Uniwersytetu w Oregonie. Wnioski z badań z są jednoznaczne: praktyka wdzięczności prowadzi do większej empatii i altruizmu, a także do wymiernych korzyści takich jak zdrowie i szczęście[4]. Nic więc dziwnego, że 100-letnie rodziny praktykujące wdzięczność i dawanie od dziesięcioleci, częściej dbają o zdrowie, dobre relacje trwające przez pokolenia i rodzinne źródło mocy, w którego centrum znajduje się dużo więcej niż długoterminowe cele biznesowe[11].
Życzmy sobie i przyszłym pokoleniom tylko więcej takich firm i rodzin, gdyż jak mawia Marcin Popkiewicz w swojej książce pt. „Świat na rozdrożu”, gdybyśmy mieli na edukację społeczeństwa i drobne, oddolne inicjatywy jeszcze dwa lub trzy pokolenia, te działania może by wystarczyły. Jednak jak wskazują aktualne raporty dotyczące stanu środowiska, widmo kryzysu gospodarczego, ekologicznego i energetycznego jest dostrzegalne, a na precyzyjną odpowiedź mamy już tylko kilka, ewentualnie kilkanaście lat. Nie będzie tu podziału na zielonych, ekologów, przyrodników i wszystkich innych! „Jeśli nie zdamy tego egzaminu, to nie będzie ani technologii, ani drzew. Nie będzie wolności osobistej, ani tego, co uważamy za cenne tradycje. Nie będzie wolnego handlu ani rządu centralnego, który mógłby coś regulować”[12]. Zróbmy wszystko co tylko możliwe, aby dostrzegać i rozwiązywać problemy tam gdzie faktycznie są i jednoczyć siły, rodzinne czy nierodzinne, na rzecz dzisiejszych
i przyszłych pokoleń.
[1] Raport: Family business philanthropy. Creating lasting impact through values and legacy, University of St. Gallen, EY, 2016.
[2] B. Breeze, Natural Philanthropists: Findings of the Family Business Philanthropy and Social Responsibility Inquiry, Institute for Family Business, Community Foundation Network, 2009 https://www.dcu.ie/sites/default/files/centre_for_family_business/natural-philanthropists.pdf.
[3] Jaffe, Dennis. Social Impact in Hundred-Year Family Businesses: How Family Values Drive Sustainability Through Philanthropy, Impact Investing, and CSR . Kindle Edition, 2019.
[4] Portal Cadbury, O Bournville, https://www.cadbury.co.uk/about-bournville.
[5] Borrow Cadbury Trust, https://www.barrowcadbury.org.uk/about/history-of-trust/.
[6] https://lovecocoa.com/pages/love-cocoa-mission.
[7] Raport: Family business philanthropy. Creating lasting impact through values and legacy, University of St. Gallen, EY, 2016.
[8] N. Feliu, I. C. Botero, Philanthropy in Family Enterprises: A Review of Literature, Family Business Review 2016, Vol. 29(1) 121–141.
[9] Raport: Family business philanthropy. Creating lasting impact through values and legacy, University of St. Gallen, EY, 2016.
[10] Jaffe, Dennis. Social Impact in Hundred-Year Family Businesses: How Family Values Drive Sustainability Through Philanthropy, Impact Investing, and CSR . Kindle Edition, 2019.
[11] Ch. Karns, When you’re grateful, your brain becomes more charitable,
http://theconversation.com/when-youre-grateful-your-brain-becomes-more-charitable-105606.
[13] Jaffe, Dennis. Social Impact in Hundred-Year Family Businesses: How Family Values Drive Sustainability Through Philanthropy, Impact Investing, and CSR . Kindle Edition, 2019.
[14] M. Popkiewicz, „Świat na rozdrożu”, Sonia Draga, Katowice 2016, s. 511.
Autorka:
Anna Bielak Dworska