Strona domowa / Biznes / Rodzina Missoni – moda we włoskim wydaniu

Rodzina Missoni – moda we włoskim wydaniu

Włosi od lat udowadniają, że rodzina jest dla nich jedną z najważniejszych wartości. Włoskie rodziny razem spędzają czas, razem świętują, razem gotują i… wspólnie prowadzą rodzinne interesy, angażując nie tylko współmałżonków i rodziców, ale także rodzeństwo, kuzynostwo i wujostwo. Nie inaczej jest i w przypadku włoskiej rodziny Missoni, której już od ponad 65 lat i trzech pokoleń rodziny, z ogromnym sukcesem udaje się prowadzić swoje modowe imperium.

Ottavio Missoni – dwie pasje początkiem wspólnej drogi

Cała historia zaczyna się tak naprawdę w 1948 roku, na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Ottavio Missoni, wtedy obiecujący sportowiec, w Londynie reprezentował swój kraj w biegach przez płotki. Jednak już wtedy jego zainteresowanie projektowaniem dawało o sobie znać. Łącząc swoje dwie wielkie pasje, Ottavio wraz ze swoim przyjacielem Giorgio Oberwegerem, zaprojektował funkcjonalne dresy sportowe Venjulia, wykorzystując mało popularny wtedy angielski ściągacz tak, aby maksymalnie zwiększyć komfort sportowców i zapewnić im większą swobodę ruchów. I właśnie ze względu na wyjątkowo funkcjonalny aspekt projektu Venjulia, w 1948 roku włoska reprezentacja dumnie nosiła dresy zaprojektowane przez swoich kolegów. Londyn przyniósł Ottavio nie tylko pierwszy sukces w dziedzinie projektowania, ale także pozwolił poznać swoją życiową miłość –Rositę Jelmini. Młoda Rosita przyjechała do Londynu, aby ćwiczyć swoje umiejętności językowe, a na Igrzyskach pojawiła się, aby wspierać reprezentację Włoch. Jednak z pewnością nie spodziewała się, że pozna tam swojego przyszłego męża, z którym wspólnie rozpoczną podążać drogą łączącą ich pasje i otwierającą im drzwi do modowego biznesu.

Firma Missoni – innowacja, kontrowersja i sukces

Rosita i Ottavio pobrali się po kilku latach znajomości, a w 1953 roku otworzyli swoją pierwszą małą pracownię we włoskiej miejscowości Gallarate. Ponieważ rodzina Rosity prowadziła działalność opierającą się na projektowaniu i produkowaniu szali z lekkich tkanin (również firma rodzinna, T&J Vestor, z którą firma Missoni aktywnie współpracuje aż do dnia dzisiejszego), młode małżeństwo mogło korzystać z ich wiedzy i doświadczenia. Szukając jednak inspiracji do stworzenia własnej kolekcji, Rositta i Ottavio wpadli na innowacyjny pomysł użycia materiałów przeznaczonych do produkcji lekkich chust i szali, do zaprojektowania ubrań. I to okazało się rozwiązaniem, które zostało docenione w Mediolanie w 1958 roku i przyniosło firmie Missoni pierwszy rozgłos i rozpoznawalność w branży. Przełomowa natomiast okazała się współpraca z francuskim projektantem Emmanuellem Kahn, wraz z którym w 1964 roku, Rosita i Ottavio stworzyli kolejną kolekcję. Po zaprezentowaniu jej w europejskiej stolicy mody i uzyskaniu wielu aprobujących recenzji, firma Missoni odniosła swój mały sukces. Sukces, którego status został poważnie wystawiony na próbę zaledwie trzy lata później, kiedy Missoni pojawili się ze swoją kolekcją we Florencji. Najprawdopodobniej ze względu na niedopasowanie kolorystyczne, Rosita tuż przed wyjściem modelek na pokazie kazała im zdjąć biustonosze, co w połączeniu z delikatną i lekko prześwitującą tkaniną wykorzystaną w kolekcji, stało się przyczyną wielu kontrowersyjnych komentarzy i niekoniecznie przychylnych opinii. Jednakże mała modowa sensacja zapewniła firmie jeszcze większy rozgłos, a jej rozwój nie został zakłócony. Wręcz przeciwnie.

Rozwój rodzinnej marki „made in Italy”

W następnych latach sukces gonił sukces, a firma rodzinna Missoni jeździła ze swoimi kolekcjami już nie tylko do Mediolanu, ale także do Paryża i Nowego Jorku, budując swój wizerunek jako luksusowa i dobra marka, zdobywając coraz to bardziej prestiżowe nagrody modowe, a także uznanie pośród krytyków mody i innych projektantów. W 1973 roku rodzina Missoni rozpoczęła także szerzenie idei „made in Italy” na każdym kontynencie, otwierając kolejne butiki nie tylko we Włoszech czy Francji, ale także w Stanach Zjednoczonych, Japonii i na Środkowym Wschodzie. W latach dziewięćdziesiątych do firmy dołączyły dzieci założycieli, Angela i Vittorio, którzy wnieśli do przedsiębiorstwa świeże spojrzenie, jednak nie mniejszą fascynację i poszanowanie do tradycji. Natomiast Rosita i jej mąż, mogli zacząć rozwijać swoje zainteresowanie stylem życia, dekorowaniem wnętrz i dodatkami, które w późniejszych latach, także stały się częścią oferty rosnącego imperium Missoni.

Rodzina prawdziwą siłą i błogosławieństwem

Z biegiem lat coraz większa część rodziny Missoni angażowała się w rodzinny biznes: Angela została dyrektorem kreatywnym domu mody Missoni, Vittorio został prezesem (i był nim aż do 2013 roku, kiedy wydarzyła się rodzinna tragedia; Vittorio zginął w wyniku wypadku lotniczego), a ich brat Luca zajął się nadzorowaniem archiwów. Dzieci Angeli: Margherita, Francesco i Teresa także dołączyły do przedsiębiorstwa, a obecnie pracują nad specjalną kolekcją plus size. Dom mody Missoni posiada wiele linii i szeroką gamę kolekcji w swojej ofercie; odzież damska i męska, odzież sportowa, bielizna, osobna marka przeznaczona tylko dla kobiet, a także akcesoria i własna linia perfum. W 2003 roku, z okazji swojego 50-lecia, włoski dom mody pozwolił sobie nawet na odrobinę ekstrawagancji – spotkał się z producentem samochodów Mazda i wspólnie rozpoczęli nowy projekt modelu samochodu Mazda MX-5.

Dziś obroty Missoni wynoszą pomiędzy 150 a 160 milionów euro. Ich rodzinne imperium wypracowało sobie pozycję jednego z najważniejszych włoskich domów mody na świecie, a coraz liczniejsza rodzina nieustannie wspiera się w poszukiwaniu pomysłów na poszerzanie horyzontów i rozwój. A kolejne pokolenia rodziny Missoni z pasją realizują to, co zapoczątkowali ich dziadkowie. Wnuczka Rosity i Ottavio, Margherita, wypowiedziała się w wywiadzie udzielonym brytyjskiemu The Guardian: „Na początku bałam się opinii mojej babci, tego, jak będzie oceniała moją pracę w firmie. Praca z ludźmi, których kochamy sprawia, że wymagamy od nich więcej i jest to trudne. (…) Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że nie byłabym tu, gdzie jestem teraz, gdyby nie moja rodzina, gdyby nie nasza firma. Poza tym, to nie jest dla mnie tylko firma. To dla mnie także coś związanego z poczuciem przynależności do klanu, do rodziny. To coś związanego z poczuciem ogromnej dumy. (…) Z biegiem lat, moje priorytety się zmieniają, a moja pasja rośnie. (…) Czuję, że rodzina to nasze ogromne błogosławieństwo.”

O Marietta Lewandowska

Zobacz również

Jacy pracodawcy wygrywają walkę o talenty w dobie AI? Wyniki konkursu „Firma Przyjazna Rodzinie | Człowiekowi"

Jacy pracodawcy wygrywają walkę o talenty w dobie AI? Wyniki konkursu „Firma Przyjazna Rodzinie | Człowiekowi”

Kolejny rok Instytut Biznesu Rodzinnego był Partnerem Strategicznym konkursu Family & Human Wellbeing Humanites Award …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.